Translate

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Myśli są kruche... - Przywitanie nowego bloga!

Cześć wszystkim, z tej strony ekranu pisze dla was Beatrice ( może znacie mnie z tego bloga : Overcome my fear?).

Powrócenie do blogowania było nie lada wyzwaniem, nie wiem czy sobie poradzę z tym, ale wiem, że mam siłę by to zrobić. Kiedyś było o wiele łatwiej przywołać wenę, wypruć z siebie ją i przekształcić w słowa pełne oddanych uczuć. Nie wiem czy jeszcze to umiem. Może kiedyś znajdę odpowiedź, może jeszcze dziś wieczorem a może dopiero za kilka tygodni rano. Kiedyś przebijałam się przez płomienie niewiedzy, by zdobyć to czego pragnę- mnie. Szukałam słów, by wyrazić to co czuję, moje emocje, których wtedy nie było mało. Możliwe, że były to smutne obrazy uczuć, ale mi to wystarczyło by stworzyć coś, czego nie zapomnę. Przez chwilę miałam fanów- stary blog. Przez chwilę miałam życie. Przez chwilę miałam to czym żyłam.  Może taka jest kolej rzeczy? Coś mamy, później to rujnujemy, a później się okazuje, ze bez tego nie jesteśmy już takimi samymi osobami jak wtedy- nie skończyłam poprzedniego bloga i żałuję tego, ale nie mam siły go dalej prowadzić. I co teraz? Nic. Zupełnie nic. Żyjemy dalej, tylko odczuwamy pustkę po czymś, po jakieś materii ciepła i dobra, która nas trzymała przy pełnej świadomości bytu.  
Bloga tworzę, by po prostu wyrazić swoje emocje w inny sposób niż to robi połowa nastolatków. Inni doznają uniesień kiedy piją alkohol, czy palą papierosy. Ja uwielbiam pisać i to jest moją radością i mam nadzieję, że i wy nie potrzebujecie używek, by być szczęśliwym człowiekiem ;).



* Chcę by blog nie zawierał tylko historii, którą będę tworzyć wraz z czasem (kto wie może jakieś recenzje, wywiady?), trzeba się rozwijać!
* Zapraszam do komentowania postów. Mam nadzieję, że blog zostanie w waszej pamięci, by ponownie go odwiedzić.

Tyle ode mnie. Jest tu ktoś kto mnie pamięta?

4 komentarze:

  1. pamiętam i chętnie będę zaglądać i czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na początek opowiadania by móc się w nim zatracić jak w dobrej książce, od której nie można się "odczepić".
    Co to tego co napisałaś wyżej - sądzę, że taka jest kolej rzeczy. Tracimy coś umyślnie, lub mniej nie po to by później nauczyć się tego od nowa, krok po kroczku, wyciągnąć ze swojego postępowania większe lub mniejsze związki. Każda rzecz, którą robimy obije się na pewno w jakiś sposób w naszej przyszłości, lecz tego w jaki sposób, będziemy mogli się dowiedzieć w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już niedługo pojawi się początek opowieści, mam nadzieję, że się spodoba wam wszystkim.

      uczymy się przez całe życie, wykorzystujemy każdą informację i masz rację wyciągamy wnioski ze swojego postępowania i to wywołuje postęp w naszej indywidualnej ewolucji, i odbija się na przyszłości. Tylko od nas zależy jak tą wiedzę wykorzystamy.

      Usuń